środa, 24 stycznia 2018

Od Adeline do Abigail

  Właśnie rozczesywałam włosy, gdy usłyszałam głos mojej towarzyszki w moim pokoju.
- Już jestem!
Odwróciłam się na pięcie i przyglądałam się jej zaskoczona. Nawet nie słyszałam dźwięku otwieranych drzwi, a byłoby to trudne, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, iż bardzo one skrzypią.
- Jak się tutaj dostałaś? - uniosłam brwi. - Nawet cię nie słyszałam.
Ona rzuciła mi tajemnicze spojrzenie, a następnie się zaśmiała.
- Dostać się tu mogłam tylko przez drzwi, prawda? - zapytała z figlarną nutą w głosie.
Ściągnęłam brwi i odwzajemniłam uśmiech. Moje podejrzenia czasami biorą górę nad rozsądkiem, to przecież Altmerka.
- No raczej. Można byłoby jeszcze ścianą lub sufitem, ale tego chyba nie zrobiłaś, co Abigail? - zapytałam z nutą nacisku w głosie. Zbyła to śmiechem.
- Ależ skąd!
- Tak też myślałam - odparłam wiążąc włosy w wysoki kucyk.
Usiadłyśmy na dywaniku rozłożonym przed łóżkiem w siadzie krzyżnym i wtedy Abi powiedziała:
- Trochę jak taki nastoletni, "babski" wieczór.
- Zdecydowanie - odpowiedziałam. Zerknęłam w stronę schowka. - Tylko jednego nam brakuje.
Abi uśmiechnęła się do mnie i nim zdążyłam wstać, telekinetycznie przeniosła stamtąd butelkę wina.
- Dokładnie tego - spuentowałam pewnie.
Polałyśmy sobie odrobinę wina do kieliszków i wzniosłyśmy toast.
- To nie były typowe okoliczności poznania się, tam w gospodzie, prawda? - zapytała mnie.
- Oj, nie - odrzekłam, upijając łyka. - Nie często spotyka się nową znajomą w post-arystokrackim barze, później razem z nią załatwia się czwórkę mężczyzn, a potem pije się późną nocą alkohol jakby nigdy nic.
Rzeczywiście, sytuacja wydawała się ciekawa. Tym bardziej, że nowa znajoma jest utalentowanym magikiem z nazwiskiem bardzo mocno kojarzącym mi się z "tymi" ludźmi. Która do tego bezszelestnie dostaje się do pomieszczeń przez, należy podkreślić, potwornie skrzypiące drzwi, oraz potrafi walczyć lepiej niż niejeden rodowity mieszkaniec Morrowind.
- Masz przepiękny naszyjnik - stwierdziłam po chwili, przyglądając się biżuterii dziewczyny. - Co to takiego? - zapytałam, dolewając trunku.

(Abigail? W następnym odpisie dodam chyba trochę akcji :DD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics.