środa, 27 grudnia 2017

Siergiej Vance Pavlenko

https://pre00.deviantart.net/6596/th/pre/i/2015/160/a/5/lestat_de_lioncourt_by_lilithmf-d8v97vr.jpg
Twarzy użyczył Andrej Pejic
Motto: ,,Podążać szlakiem ojca i rodu przystanie, usłuchać serca bijącego dla pobratymca i jego mądrości choć zgubne, może plonami rodnymi opłacić."
Imię i nazwisko:
Siergiej Vance Pavlenko
Tytuł:
Brak
Płeć:
Mężczyzna
Wiek:
9 grudnia Wiek Kapitulacji Wieszczów (21 lat)
Pochodzenie:
Obrzeża muru Białego Szczytu
Organizacja:
Noszący Futro Opiusmason Loży Szczytu
Głos:
Wesley Schultz
Rodzina:
Zmarli rodzice; Amira i Vladislaw Pavlenko
Relacje:
-
Aparycja:
Zmiennokształtne pochodzenie Pavlenki sprawia, że jego opis nijak może pomóc ci w jego odnalezieniu, bo po prawdzie jeśli go szukasz oznacza to tylko, że chcesz go zabić, a do tego nie zamierza dopuścić (...) miej na uwadze, że z lekkim wysiłkiem potrafi kompletnie odmienić swój wizerunek a ty nawet nie domyślisz się, że to wciąż ten sam mężczyzna. Nie mniej jednak, gdy znajduje się w otoczeniu rodzinnych murów, odziewa wygląd wysokiego na metr siedemdziesiąt dziewięć pyłowego blondyna o nieziemsko białej skórze, obdarowanego czysto błękitnymi oczami, które pod światło zdają się być kompletnie puste i bez koloru. Choć wyjątkowo blady, posiada zaczerwienione obwódki oczu jak i rumiane wargi. Wydaje się być chodzącym ideałem, jakby stworzony przez dłoń samego boga (...) zestresowany, blednie jeszcze bardziej i jakiekolwiek kolory znikają z jego twarzy. Tą, często chowa pod srebrnym hełmem wykutym przez jedną z zasłużonych kuźni Białego Szczytu. Jeśli zamierza rozmawiać z kimś z wyższej sfery, to znaczy, innym członkiem Opiusmasonów, skraca włosy do ramion i daruje im blond odcień, zaś resztę życia zachowuje je długie do bioder i nienagannie proste, z kolorem wręcz perłowym. Ciało Siergieja jest smukłe i bez skazy, z mięśniami na tyle uwydatnionymi, by zwracały na siebie uwagę, jednak nie odstraszały.
Charakter:
Vance jest człowiekiem, który dumnie kroczy korytarzami i nigdy nie ugnie się pod żadnym ciężarem. Stąpa twardo po ziemi, wyprostowany i z gracją. Nie pozwoli byle komu wejść sobie na głowę, ani zaburzyć jego równowagi. Jest myślicielem, z zamiłowania również czytelnikiem. Posiada ogromną wiedzę, ale zachowuje ją dla siebie. Potrafi być wręcz odrzucająco szczery, cyniczny i wredny, nigdy nie ukrywa co tak na prawdę myśli na dany temat, chyba że ma do czynienia z kimś wysoko postawionym. Nawet wtedy jednak zdarza mu się wpaść, coś mu się wymsknie, za co nie raz był karany. Twierdzi, że miłość jest zgubna i niepotrzebna, a jedyną formą miłości którą uznaje jest cielesne pożądanie, które nie różni się niczym od podstawowych potrzeb fizjologicznych człowieka. Nie jest perfekcyjny, stare nawyki za czasów dzieciństwa powracają w najmniej oczekiwanych momentach, a kiedy zorientuje się w sytuacji, potrafi wściec się na samego siebie i zamknąć w sobie, szukając owej utraconej, niedościgniętej perfekcji. W głębi duszy jest miękki, zbyt uległy, przywiązuje się ale nigdy się do tego nie przyzna. Sam jednak po cichu przyznaje, że gdyby znalazła się osoba która jak jego matka, kochałaby go z całych sił, jego postawa zimnego drania opadłaby jak kurtyna po przedstawieniu.
Rasa:
Zmiennokształtny
Inne:
Czy kiedykolwiek poznałeś osobę wychowywaną w potajemnej wierze? Teraz masz na to chwilę, wystarczy zagłębić się w poniższy tekst. Vance urodził się głęboko w zdradzieckich lasach Białego Szczytu i już za dziecka skazany był na wieczne szykanowanie oraz niezrozumienie. Jako jeden z niewielu na świecie posiadał dwóch czystokrwistych zmiennokształtnych rodziców, którzy za wszelką cenę chcieli wychować go tak, jak przystoi młodemu ,,artyście". Nie wiedzieli jednak, że zapłacą za to życiem. Kiedy ukończył dziewięć lat, dokładnie dziewiątego grudnia, gdy gwiazdy na niebie świeciły najmocniej, gdy mróz przytłaczająco otaczał ich chatkę, zostali napadnięci. Wtedy nie rozumiał jeszcze nienawiści. Matka schowała go w piwniczce, z której wyszedł dopiero po dwóch dniach. Po jego rodzicach zostały tylko przymarznięte ślady krwi. Niedługo potem odnaleźli go ludzie z zamku a opiekę nad nim objął rycerz, który zaś chciał wychować go w niezgodzie z wiarą w Jowę; to właśnie to przyczyniło się do uznania jego osoby w świecie Opiusmasonów. Zdrajca, znając wiele sekretów, zbliżył się do ,,szpiega" na terenie Białego Szczytu, a potem własnoręcznie go stracił, przez co zyskał większe zaufanie i ochronę. To wiele mówi o Pavlence; zdradził własnych rodziców, oraz ich naukę na rzecz Opiusmasonów, a więc jest człowiekiem łatwowiernym i nietrudno na niego wpłynąć.
https://i.pinimg.com/564x/01/05/5e/01055e5beb65a36991ee0c403bf09b7b.jpghttps://i.pinimg.com/564x/7a/9d/68/7a9d68b1e6989537886d2059b5442292.jpg
Howrse:
Jasve

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics.