piątek, 2 lutego 2018

Bluvertigo Storm Clawer

https://i.pinimg.com/736x/68/9b/a6/689ba6cbd03190ecddb5415f3dcd7aba.jpg
Twarzy użyczył Bill Kaulitz
Motto: "Uciekam, więc jestem. A raczej uciekam, więc przy odrobinie szczęścia nadal będę."
Imię i nazwisko:
Bluvertigo Storm Clawer. Zazwyczaj jednak przedstawia się jako Avalanche, mało kto zna jego prawdziwe dane.
Tytuł:
Brak
Płeć:
Mężczyzna
Wiek:
23 czerwca Wieku Kapitulacji Wieszczów (26 lat)
Pochodzenie:
Biały Szczyt
Organizacja:
Poczta Północy
Zwierzak:
Jax
Głos:
The Rasmus
Rodzina:
Bluvertigo Storm Clawer Senior - ojciec, Bosmer, po którym Veri odziedziczył jedynie domieszkę elfiej krwi, uwielbienie do zwierząt oraz nazwisko. Ojciec wyparł się go, gdy Veri został niesłusznie oskarżony o napaść na członka Poczty Północy. Sam wciąż żyje gdzieś w okolicach Białego Szczytu, jednak w głowie Bluvertigo nigdy nie zawitała myśl, by odwiedzić ojca. I raczej nigdy się tak nie stanie, gdyż z tamtą chwilą Veri zrozumiał, że teraz jest już sierotą.
Matka Vertigo, Jennifer Clawer, zmarła dobrych kilkanaście lat temu, zabita przez odwiecznego wroga rodu Clawer - Madina Counette'a, wampira, który udając przyjaciela rodziny zdołał namieszać małemu Vertigo w głowie tak, iż nawet po tylu latach wciąż uznaje tragiczną śmierć matki za swoją winę.
Nie posiadał rodzeństwa, jedynie do swojej rodziny od trzech lat zalicza rudego wilka grzywiastego imieniem Jax. Najchętniej zaadoptowałby każde napotkane zwierzę, niezależnie od jego wzrostu czy nastawienia.
Relacje:
Na ten czas brak.
Aparycja:
Przede wszystkim należałoby zwrócić uwagę na wzrost tego oto mężczyzny, mierzy on bowiem około 190 centymetrów wzrostu. Waży niewiele, może nie jest wychudzony, jednak z pewnością daleko mu do umięśnienia godnego wykwalifikowanego wojownika. Z uwagi na krew zmiennokształtnych płynącą w jego żyłach włosy Vertigo są śnieżnobiałe, zaś oczy - szare niczym stal. Po matce odziedziczył wystające kości policzkowe i wyraźnie zarysowaną szczękę. Zawsze ubiera się gustownie i schludnie, jednak dokładnie uważa, aby jego ubiór nie rzucał się zbytnio w oczy. Dba o swoje włosy i czystość ubrań, jakie nosi, choćby jedna plamka na materiale będzie wprawiać go w irytację i niepokój. Z twarzy wygląda dość specyficznie, gdyż z jego bladą karnacją kontrastują połyskujące metalicznie kolczyki - dwa w dolnej wardze, po trzy w każdym uchu, dwa w lewej brwi, jeden w języku. Pod długimi rękawami starannie ukrywa tatuaże o wzorach przywodzących na myśl kości i kwiaty
Charakter:
Zaczynając od pozytywów, należałoby przede wszystkim zwrócić uwagę na jego optymizm godny dziecka. Choć tak wiele spraw ciąży mu na duszy, on mimo wszystko znajduje w sobie siłę, aby uśmiechnąć się i ruszyć dalej. Jest to osoba dynamiczna, pełna energii, a zarazem tak leniwa, że ten nadmiar siły witalnej musi zużyć w inny sposób niż ruch - najczęściej poprzez zdzieranie gardła myśląc, że śpiewa. Oczywiście tylko w samotności. To skryty romantyk, który wciąż wypatruje "tej jedynej", która zawładnęłaby jego sercem. Jest ostrożny i rozsądny, zanim wpakuje się w kłopoty woli przemyśleć wszystko trzy razy, dopóki nie stwierdzi, że nie zaszkodzi i czwarty raz. Prawdziwy magnes na problemy, nawet jeśli sam wszystko dokładnie zaplanuje, nie zawsze uda mu się wyjść z danej sytuacji bez szwanku. Zgubić się potrafi nawet w najmniejszym budynku, znakomita pamięć w tych wypadkach nie pomaga, najwyraźniej Veri posiada swego rodzaju blokadę, która nie pozwala mu skorzystać z jego umiejętności. Nie jst typem odważnego bohatera, ale tchórzem także nie jest - woli jednak trzymać się na uboczu, analizując sytuację, a także walczyć za pomocą inteligencji i sprytu, nie miecza. Broni właściwie się obawia, co w połączeniu z jego wątpliwymi umiejętnościami walki bronią jest niewątpliwie plusem, także jedyne co posiada to sztylety oraz jego ukochane koso-podobne ostrze, które niegdyś należało do jego matki. Bardzo szanuje pamięć o zmarłych i nigdy nie wypowiada się na ich temat niepochlebnie, jednak jeśli zapytać go o jego ojca, będzie milczał. Dla niego on już nie żyje, a wspomnienie o nim jest zbyt bolesne. To wrażliwy i niezwykle empatyczny chłopak, na którego pomoc można liczyć w każdej sprawie. Choć udaje silnego, bezsenność, a także ciągła ucieczka przed wymiarem sprawiedliwości oraz wrogim wampirem go wykańczają. Na szczęście dla niego, jest silny psychicznie, jednak z każdym dniem czuje, że pewnego razu może nie wytrzymać i obawia się, że ten dzień może nadejść w każdej chwili. Jest dość zagubiony i cichy, swoje niepokoje czy smutki przykrywa optymistycznymi myślami, w które sam stara się wierzyć.
Rasa:
Bosmer od strony ojca, Zmiennokształtny od strony matki.
Inne:
> Jest przyzwyczajony do zimna dzięki temu, że mając 3 lata sprowadził się razem z rodzicami do Białego Szczytu. Wcześniej jego ród raczej wędrował, niż zagrzewał gdzieś miejsce na dłużej.
> Jego znak rodowy to wąż opleciony wokół poroża jelenia.
> Może nie jest nieporadny życiowo... Ale straszna z niego fajtłapa. Nawet pomimo znakomitej pamięci potrafi się zgubić w budynku i trzeba na niego wówczas urządzać polowania. Potyka się zawsze i o wszystko, a już wybitnie uwielbia witać się z glebą - można powiedzieć, że są najlepszymi przyjaciółmi.
> Złodziej znakomity - przejdzie obok kogoś nawet się o niego nie ocierając, a mimo to i rzeczy tamtego i tak zmieniają właściciela.
> Posiada fotograficzną pamięć.
> Dobrze dogaduje się ze zwierzętami, rozumie w większości mowę ich ciała oraz potrafi na nie wpłynąć.
> Potrafi zmieniać wygląd na zwierzę lub człowieka, na którego w danej chwili patrzy lub zmienić tylko części swojego ciała.
> Najczęściej zwracano się do niego per Veri, Vertigo lub Bluv, jeśli jednak czuje, że nie powinien komuś ufać, przedstawia się jako Avalanche. Jest to swego rodzaju nawiązanie do miejsca jego poprzedniego zamieszkania.
> Nienawidzi alkoholu. I pająków. I alkoholu z pająków.
> Uczulony na jad pszczół.
> Kocha owoce mango, mógłby je jeść tonami.
> Zawsze zabiegany, dynamiczny, ale także niezwykle wrażliwy na cudzą krzywdę.
> Nie potrafi bić się za pomocą broni czy pięści, unika walki kiedy może, potrafi jedynie całkiem dobrze strzelać z łuku oraz rzucać nożami.
> W tajemnicy konstruuje wszelakiego rodzaju wynalazki, ale jeszcze nie udało mu się niczego nowego wynaleźć.
> Od kikunastu lat poluje na niego wampir o imieniu Madin Counette - wróg rodu Clawer, z których krew przynajmniej sześciu splamiła jego ręce.
> Z jakiegoś powodu jego zmysły są wyostrzone, zarówno wzrok, jak i słuch, smak oraz dotyk. Jego węch jest za to praktycznie nieczynny. Ból jest dla niego dotkliwszy, jednak jest na niego odporniejszy za sprawą długich praktyk i ćwiczeń oraz specyficznego wychowania jako dziecko.
> Często słyszy o sobie określenie: szalony naukowiec. Przypuszczalnie za sprawą noszonych przez niego masywnych, metalowych gogli ze szkłami powiększającymi, nadających mu wygląd dziwacznej sowy, w których zazwyczaj siedzi grzebiąc w swoich "wynalazkach", a w których wygląda jakby urwał się z zakładu dla ludzi niespełna rozumu.
> Hipochondryk jakich mało. Może nie od razu pomyśli, że umiera, gdy się skaleczy, ale w połączeniu z jego wrażliwością i empatią daje to fatalny skutek - wystarczy, że ktoś w jego pobliżu np. złamie rękę, a Veri już sam będzie czuł podobny ból.
> Leniwy jak mało kto, ale i tak wszędzie go pełno.
> Ma dobry głos i kiedy myśli, że go nie słychać "drze" się na całe gardło.
>W stosunku do płci pięknej, nie ważne, z kim ma do czynienia, zawsze zachowuje pełen profesjonalizm, prawdziwy gentleman. Niezwykle szybko się zakochuje i zauracza, ale nigdy nie robi pierwszego kroku, więc w rezultacie właściwie nigdy nie poznał "tej jedynej". Dla mężczyzn zawsze uprzejmy, ale nieufny, nie od razu ukazuje swój charakter.
> Kiedy widzi słodkie zwierzę, nie może się powstrzymać, by go nie pogłaskać.
> Gdy miał 19 lat został niesłusznie oskarżony o atak na jednego z członków Poczty. Cudem tylko uniknął śmierci, później niemal całkowicie zmienił swój wygląd oraz dane tak, aby pozostać bezpiecznym, dopóki sprawa nie przycichnie. Wciąż boi się, że może to wyjść na jaw lub ktoś go rozpozna, więc z natury nie patrzy się ludziom w oczy i nie porusza takich tematów. Mentalność zbiega daje jednak o sobie znać, gdyż Bluvertigo od tamtego czasu niemalże nie sypa, cierpi na bezsenność i jest zawsze niezwykle czujny.
> Bardzo lubi dzieci i potrafi się nimi zajmować, jednak nie ma do nich za grosz cierpliwości.
> Nie potrafi ugotować nic, co nie jest całym grzybem włożonym do wody. To zresztą typowy przypadek kulinarnego beztalencia, który nawet wodę potrafi przypalić.
Kontakt:
-alice6-
https://vignette.wikia.nocookie.net/wilkipedia/images/e/ee/Wilk_grzywiasty.jpg/revision/latest?cb=20140707101856&path-prefix=pl
Imię:
Jax Søren.
Płeć:
Basior
Rasa:
Wilk grzywiasty
Data urodzenia:
15 sierpnia, Wiek Kapitulacji Wieszczów (3 lata).
Charakter:
Nieufny i cichy wilk, którego jedyną słabością jest wilcze jabłko - przepada za tym owocem i jest za niego skłonny zrobić wszystko. Przez to jest dość naiwny, gdyż całą ostrożność natychmiast porzuca, wyczuwszy zapach smakołyku. Za Bluvertigo skłonny byłby oddać życie, choć raczej można by go zakwalifikować jako tchórza niż bohatera.
Umiejętności:
Za sprawą Bluvertigo Jax niezwykle zgrabnie potrafi otwierać drzwi, a także niemalże bezszelestnie stąpać nawet po najbardziej zasuszonych roślinach. Jest szybki i zwinny, jak przystało na tę rasę wilków, jednak w związku z dawnym urazem lewej przedniej kończyny nie angażuje się zbytnio w walki, gdyż jest to dla niego po prostu bolesne, tak samo jak zbyt długi bieg. Doskonale rozumie Vertigo i na odwrót, dlatego obaj są bardzo zgrani, jeśli chodzi o współpracę.
Właściciel:
Bluvertigo Storm Clawer.-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała prudence. z Panda Graphics.